Malta z radiem – opis wyprawy SP3VZY

Wyjeżdżając na wypad urlopowy na Maltę, która jest członkiem Unii Europejskiej, a a co za tym idzie obowiązują tam regulacje CEPT, zabrałem ze sobą prosty zestaw do pracy terenowej na falach krótkich. Zakładałem, że w chwili wolnej od zwiedzania znajdę miejsce, z którego nawiążę kilka łączności po Europie.

Zestaw radiowy składał się z transceivera IC-705 z dodatkowym źródłem zasilania, aby osiągnąć maksymalną moc 10 W, oraz prostej anteny GP ¼ fali na pasmo 14 MHz wraz z trzema przeciwwagami. Dodatkowo zabrałem prosty manipulator telegraficzny oraz automatyczną skrzynkę antenową mAT dedykowaną do pracy z IC-705. Jako dodatkowe źródło zasilania służył pakiet akumulatorów LiFePo 4×3,6 V. Wspornikiem do anteny był teleskopowy maszt firmy SOTABEAMS o maksymalnej długości 6 m, przy bardzo kompaktowym wymiarze transportowym 53 cm, mieszczący się do typowej walizki turystycznej.

Zakładałem możliwość nadawania z Malty z plaży lub innego wolnego miejsca. Po przyjeździe do hotelu, przeglądając na miejscu oferty wycieczek indywidualnych natrafiłem na wycieczkę na wyspę Comino, która jest najmniejszą z trzech zamieszkałych wysp archipelagu maltańskiego, mieszkają tam dwie osoby a powierzchnia wyspy to 3,5km2. Comino leży pośrodku pomiędzy Maltą i drugą co do wielkości wyspą Gozo. Comino w programie IOTA ma oznaczenie identyczne jak pozostałe wyspy, jest to EU-023. Natomiast na wyspie Comino znajduje się park Natura 2000 o oznaczeniu MT-0017.

Pełna nazwa parku w języku maltańskim, który jest językiem semickim, pewną mieszaniną arabskiego, włoskiego, francuskiego i oczywiście brytyjskiego brzmi: Kemmuna u l-Gżejjer ta’ Madwarha Natura 2000.

Koszt wycieczki był na tyle przystępny, że wybrałem opcję aktywowania nowego miejsca w systemie dyplomowym POTA.

Wyspa jest skalnym wapiennym tworem, roślinność na niej ograniczona jest do traw i małych krzaków które w sezonie letnim spalone słońcem przybierają odcień beżu.

Dwa dni przed wyprawą na Comino sprawdziłem sprzęt rozwijając go na dachu hotelu, w okolicy basenu, antenę i na podstawowej mocy 5 wat zrobiłem łączność z paroma stacjami z Europy: G3XJS/QRP (5W) Peter z Londynu, IZ1AWE, RG5A, SQ9MZ, OK2PMF, 4O7AKA, SP9BRP i oczywiście Olgierd SQ3SWF.

Nadawałem tylko w paśmie 14Mhz, sygnały które do mnie docierały były nie za wysokie, występowało duże QSB i był bardzo mocny QRN – zakłócenia elektrostatyczne. Myślałem ze to sprawka instalacji elektrycznej w od hotelu, ale później na Comino okazało się, że to jednak wpływ silnych naładowanych mas powietrza od strony Afryki. Działo się tak, ponieważ moja antena nie była zwarta dla napięcia stałego.

Planowana wyprawa na Comino obejmowała przepłynięcie statkiem wycieczkowym z wzdłuż niesamowitego klifowego wybrzeża Malty, wyspy św. Pawła, opłynięcie Comino od północnej strony, następnie postój w zatoce Blue Lagoon na Comino przez 4 godziny i opłynięcie od południa i powrót na Maltę.

Wysokość względna na wyspie waha się maksymalnie do 70 m nad poziom Morza Śródziemnego.

Od strony Gozo jest pięknie położona zatoka o nazwie Blue Lagoon o niesamowitym szafirowym kolorze wody, przejrzystość tam dochodzi do 10m głębokości.

Na Comino zawijają statki wycieczkowe bezpośrednio do skalistego brzegu.

Na miejsce postoju wybrałem zacienioną małą grotę skalną utworzoną naturalnie w wysokim brzegu wyspy z pięknym widokiem na zatokę.


W oddali widać prom kursujący pomiędzy Maltą a Gozo.


Ze względu na brak możliwości montażu odciągów do masztu (lita skała) oparłem wysunięty maszt o krawędź nawisu skalnego. Wcześniej zawinąłem parę zwojów przewodu anteny na części wysuniętego masztu poza dach mojego schronienia.

Skrzynka antenowa okazała się nieodzowna do zestrojenia anteny, ponieważ antena zestrojona do pracy na gruncie przewodzącym typu ziemia lub piasek nie chciała pracować na litej skale.

Po podłączeniu systemu antenowego i sprzętu nawiązałem pierwszą łączność z Piotrem SP3MKS, następnie z Olgierdem SQ3SWF, umawiając się poprzez komunikator, następne łączności, prawie 40, nawiązałem robiąc wywołanie w części telegraficznej pasma 14 MHz, 21 MHz oraz 28 MHz. Warunki na pasmach były w miarę dobre, chociaż przeszkadzał silny QRN wyładowań statycznych, przeprowadziłem około 40 QSO z następującymi DXCC: SP3, SP9, SQ3; LZ1, LZ2, LZ3; DL1, DL7, DF5; UY0, UR5; F4; IK0, IK2, IZ3, IK5, IW5, IZ7; 4Z4; MM0, G4; OK1, OK2, OK4, OK7; OM1; PA3; S55; EA3; LA3; ON6; RA8.

Część stacji najbliższych europejskich, odbierałem z bardzo silnymi sygnałami, natomiast szczególnie stacje zlokalizowane ponad 1500km (MM, RA8, LA) były dosyć mocno zaszumione, co chyba stanowił problem słabej pracy przeciwwag anteny.

W tak bliskie Afryce tereny należy jednak zabierać anteny pętlowe typu delta które są zamkniętymi antenami i mają większą odporność na zakłócenia atmosferyczne oraz nie ma na ich pracę tak duży wpływ przewodność gruntu, nad którym są rozwieszone, co na litej skale dyskwalifikuje anteny typu GP.

Po prawie 3 godzinach pracy zmęczony, ale w wyśmienitym humorze udałem się w drogę powrotną. Przechodząc koło mostka kapitańskiego oczywiście nie omieszkałem zobaczyć jakie radio mają zamontowane na statku do łączności VHF. O dziwo był to sprzęt tej samej firmy co mój transceiver.

Grzegorz Jung SP3VZY
Maj 2025

Ten wpis został opublikowany w kategorii Bez kategorii. Dodaj zakładkę do bezpośredniego odnośnika.