Ostatnie wersje oprogramowania do popularnego ostatnimi czasy transceivera QRP (tr)uSDX umożliwiają przesyłanie surowych sampli audio za pomocą USB. A może nie tyle samego USB, bo urządzenie nie melduje się w systemie jako karta dźwiękowa, ale za pomocą wirtualnego portu szeregowego.

Wysyłając komendę UA1;
przez port szeregowy, dostajemy na wyjściu strumień bajtów, który można zinterpretować jako (8-bitowy, ale jednak) dźwięk. Analogicznie w drugą stronę, po wysłaniu komendy TX;
.
Żeby korzystać z tych dobrodziejstw należy na urządzenie załadować eksperymentalny firmware Alpha i odpalić na komputerze odpowiedni skrypt który napisałem – póki co, działa tylko pod Linuxem.
Ta możliwość czyni z kieszonkowego truSDXa fantastyczne rozwiązanie do zabawy w emisje cyfrowe jak FT8 – wystarczy laptop, transceiver i antena. Pół wata mocy wystarczy z zapasem, żeby obskoczyć Europę i nie tylko przy sprzyjających warunkach. Oczywiście, można podpiąć 12V i cieszyć się pełnymi 5W – ale po co.